O dialogu wewnętrznym

O dialogu wewnętrznym. 

Dialog wewnętrzny towarzyszy nam od zawsze i wpływa niezmiennie na nasze myśli, samopoczucie i zachowania. Pewnie zgodzisz się ze mną, że dużą wagę przywiązujemy do tego, aby rozmowy, które prowadzimy w towarzystwie były miłe i na tak zwanym „poziomie”. Uczymy tego nasze dzieci, zachęcamy do używania poprawnych sformułowań i zwrotów, zwracamy uwagę, gdy pociecha się zapomni i wymsknie się jakieś „ty głupku…” Czy aby tyle samo uwagi przywiązujemy do dialogu z samym sobą? Warto się nad tym zastanowić ponieważ to co „mówimy” do siebie ma ogromne znaczenie w postrzeganiu nas samych i naszych relacji ze światem. Bywa, że w naszych głowach włącza się surowy krytyk, który sprawia, że po rozmowie z samym sobą czujemy się osłabieni i przygnębieni.

To dowód na to, że rozmowa z naszym ja nie była konstruktywna i zamiast nas zmobilizować, odebrała nam siły i chęci do działania. Watro przysłuchać się swoim myślom skierowanym do nas samych i zastanowić czy są nam pomocne, czy przeciwnie. Jeśli twój krytyk wewnętrzny zbyt często się uaktywnia i słyszysz: „Jestem nic niewart”, „ nie dam rady”, „co bym nie zrobił i tak będzie źle”, „po co to wszystko?”, „na nic nie mam wpływu”, „jestem tylko pionkiem w grze…” Wiedz, że są to tzw. zniekształcenia poznawcze, najczęściej nieracjonalne i nielogiczne, które wyzwalają stres i emocje, oddalając cię od twoich celów. Dobra wiadomość jest taka, że masz w sobie wszystkie zasoby, żeby to zmienić, bo tylko od Ciebie zależy co zadzieje się w twojej głowie.

Zatem uważaj co do siebie mówisz, bo słucha cię ktoś bardzo ważny! /John Assaraf/

Nie twierdzę, że przychodzi to z łatwością , ale tak jak wszystkiego, można też nauczyć się zamieniać myśli destruktywne na takie, które będą Cię wspierać i wyzwalać dobrą energię. Zanim dopuścisz do głosu surowego krytyka, oddaj głos wewnętrznemu motywatorowi, niech ci przypomni ile już w życiu osiągnąłeś, jak dzielnie poradziłeś sobie z różnymi trudnymi sytuacjami, że nigdy nie jesteś sam i to że się tu znalazłeś nie jest przypadkiem. 

Zapraszam na regularny trening do siłowni mentalnej czyli częstego wspominania własnych sukcesów i powtarzania sobie miłych rzeczy: „Lubię swoje towarzystwo”, „Lubię siebie”, „Jestem wartością samą w sobie”, „Dam radę”, „Będzie dobrze”, „Wszystko się ułoży”… i innych, które najbardziej ciebie wspierają. Pamiętaj, że każda twoja myśl ma ogromną moc i wpływ na Twoje życie, dlatego zadbaj o wspierający dialog wewnętrzny , uśmiechaj się do swoich myśli i buduj cudowną relację z Twoim JA.